Tagi:

KL Dachau - kapłańska Golgota Zachodu

Tak jak Katyń jest „Golgotą Wschodu”, tak KL Dachau jest „Golgotą Zachodu” dla Polaków i polskiego duchowieństwa. 1777 uwięzionych w nim polskich księży diecezjalnych i zakonnych stanowiło najliczniejszą grupę narodowościową przetrzymywanych tam duchownych. A wśród 1030 zamordowanych kapłanów 868 było Polakami, czyli 90 proc. ogółu duchownych, którzy zginęli podczas II wojny światowej na zachodzie Europy. 29 kwietnia br. przypada 70. rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau. Od 2002 data ta jest dla Kościoła w naszym kraju Dniem Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. Zagłada polskiej inteligencji, w tym duchowieństwa, była jednym z głównych celów polityki Hitlera, w myśl zasady, że gdy warstwa ta zostanie zniszczona, wtedy naród polski da się całkowicie zepchnąć do roli niewolników.

„Było to 29 kwietnia 1945 r. Piękna, słoneczna niedziela. Tegoż dnia, według rozkazu Himmlera, o godzinie 21. powodu niemożliwości transportowych wszyscy więźniowie w Dachau mieli być zgładzeni. Tymczasem Amerykanie – robiąc 24 km w ciągu jednego dnia – niespodziewanie już o godzinie 17.25 ukazali się zdumionym oczom niewolników. Entuzjazmu, który w tej chwili porwał nawet konających już, nikt nigdy nie zdoła wyrazić; trzeba było tam być i przeżyć go (...) Momentalnie olbrzymia fala więźniów wypadła poza obóz do nadciągających zza węgłów domów i zza krzaków amerykańskich żołnierzy. Więźniowie, a obecnie czujący się wolnymi, rzucali się im na szyję, całowali po twarzy, po rękach, odbierali ciężkie karabiny i maszerowali obok, z przodu i z tyłu i z boków, otaczając w ten sposób każdego z nich. Jednocześnie na dachach wszystkich niemal baraków oraz na wieżycy głównej u wejścia do obozu ukazało się niezliczone mnóstwo chorągwi najróżniejszych narodowości. Pierwszą chorągwią wywieszoną w chwili oswobodzenia obozu była chorągiew polska” - tak dzień wyzwolenia opisuje karmelita o. Albert Z. Urbański, który trafił do Dachau w grudniu 1940 roku, a wcześniej przebywał w Oświęcimiu.

Pierwszym żołnierzem, który przekroczył bramę obozu, był Amerykanin polskiego pochodzenia, syn emigrantów przybyłych do USA przed I wojną światową. Pułkownik William Quinn z 7. Armii Amerykańskiej, której żołnierze wyzwolili obóz Dachau, napisał w raporcie: „Oddziały nasze zastały tam widoki, jęki tak straszne, że aż nie do uwierzenia, okrucieństwa tak ogromne, że aż niepojęte dla normalnego umysłu. Dachau i śmierć są synonimami”.


Tagi: ,

Dziś mija 1049. rocznica chrztu Mieszka I

14 kwietnia, według zgodnych przypuszczeń historyków, miał miejsce chrzest Mieszka I. W 966 roku wypadała tego dnia Wielka Sobota. Ochrzcił się nie tylko książę, ale i jego najbliższe otoczenie. Dziś mija 1049 lat od tego wydarzenia. Uroczyste obchody okrągłej rocznicy tego wydarzenia zaplanowano na przyszły rok. Gdzie odbył się chrzest? Tego jak dotąd nie ustalono. O ile współcześnie nie kwestionuje się faktu, że chrzest dokonał się na terytorium suwerennego władztwa księcia, to jednak przedstawia się różne jego lokalizacje: Gniezno, Ostrów Lednicki, Poznań.

Jak mówi historyk ks. dr Łukasz Krucki z Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie, fakt, że z czasów Mieszka pozostało niewiele materialnych reliktów świadczących o przyjęciu chrześcijaństwa otwiera przed historykami istotną przestrzeń do budowania nowych hipotez. „Niepodważalnym faktem jest, że mieszkowe władztwo nazywane było powszechnie państwem gnieźnieńskim, a więc swój tytuł czerpało od najważniejszego ośrodka owego księstwa – Gniezna. Jeśli więc Gniezno stanowiło tak ważny gród, od którego całe państwo brało swoją nazwę, to można przyjąć, że to właśnie w nim Mieszko kazał się ochrzcić, chociaż wcześniej stanowiło ono centrum kultu pogańskiego. Decyzja księcia przesądziła o wyborze wiary wszystkich poddanych” – tłumaczy ks. Krucki. Dodaje również, że wobec wielu niewiadomych, niezmiennie najistotniejsza pozostaje konstatacja, że Mieszko I decydując się na przyjęcie chrześcijaństwa z Rzymu wprowadził państwo gnieźnieńskie na arenę państw europejskich, a rok 966 zapisał się w jako oficjalny początek polskiej państwowości.

W 1966 roku, w tysiąclecie chrztu Mieszka, Kościół w Polsce wyśpiewał dziękczynne Te Deum. Zgodnie z zamysłem prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego obchody Milenium Chrztu Polski miały stanowić ukoronowanie rozpoczętej w 1957 roku Wielkiej Nowenny. Uroczystości w Wielkopolsce – kolebce polskiej państwowości miały szczególny charakter i stanowiły, obok tych zorganizowanych na Jasnej Górze, główne punkty obchodów centralnych. I właśnie na nich władze komunistyczne skoncentrowały swoją uwagę. By odciągnąć wiernych od udziału w nabożeństwach i Mszach św. zorganizowano konkurencyjne obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego. Odbywały się wiece, występy popularnych zespołów muzycznych, kiermasze poszukiwanych towarów i inne masowe imprezy rozrywkowe.


Katyński Dzień Pamięci

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej – to polskie święto, które obchodzone w celu oddania hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej i wszystkim wymordowanych przez NKWD, co roku 13 kwietnia. Sejm RP ustawę w tej sprawie uchwalił przez aklamację 14 listopada 2007 roku poprzez aklamację. Dzień Pamięci obchodzony jest w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 informacji o odkryciu w ZSRR masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Prace ekshumacyjne Niemcy rozpoczęli 18 lutego, i do 13 kwietnia wydobyli ponad 400 ciał.

Dopiero w 1990 roku Związek Radziecki przyznał się oficjalnie, że zamordowanie Polaków było jedną z cięższych zbrodni stalinowskich. Strona polska i rosyjska podpisały 25 marca 1995 roku dokument o budowie polskich cmentarzy wojennych w Katyniu i Miednoje. Kamień węgielny wmurował tam prezydent Lech Wałęsa. W Charkowie zaś dokument erekcyjny wmurowali 27 czerwca 1998 roku prezydenci Polski i Ukrainy: Aleksander Kwaśniewski i Leonid Kuczma. W Bykowni poszukiwania szczątków polskich ofiar rozpoczęto w 2001 roku. Po stwierdzeniu, że wśród ofiar byli Polacy, możliwość budowy cmentarza wojennego pojawiła się dopiero w 2010 roku. Kamień węgielny wmurowali jesienią 2011 prezydenci Bronisław Komorowski i Wiktor Janukowycz.

Na tych 4 cmentarzach pochowano ponad 18 tysięcy pomordowanych Polaków. Na wszystkich czterech, centralnym punktem jest brama pamięci. Tworzy ją ściana z nazwiskami spoczywających tam ofiar, krzyż i ołtarz. Na terenie cmentarzy są także symbole religii, które wyznawali pomordowani obywatele II RP oraz płaskorzeźby przedstawiające Krzyż Kampanii Wrześniowej i Krzyż Virtuti Militari. Mord na Polakach był wynikiem zatwierdzenia przez Józefa Stalina, tajnego pisma szefa NKWD Ławrientyja Beri, w którym ten ostatni stwierdzał, że większość polskich jeńców to zatwardziali wrogowie władzy sowieckiej. Wnioskował w nim o zastosowanie najwyższego rodzaju kary, rozstrzelania. Dokument ten dotyczył ponad 14,700 polskich jeńców oraz 11 000 cywilnych obywateli, stanowiących elitę międzywojennej Polski. Po zatwierdzeniu pisma przez Stalina, Biro Polityczne Komitetu Centralnego WKP(b). Związku Sowieckiego podjęło 5 marca decyzje o wymordowaniu Polaków. 3 kwietnia rozpoczęto likwidacje obozu jenieckiego w Kozielsku a 5 kwietnia w Starobielsku i Ostaszkowie. Jeńcy grupami przez kilka tygodni byli wywożeni do miejsc kaźni i zabijani przez funkcjonariuszy NKWD starzałem w tył głowy. Tamtej wiosny zabito ponad 22 tysiące Polaków, w tym 14 700 jeńców, oficerów Wojska Polskiego, ponad 100 żołnierzy i oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza oraz Straży Granicznej, osadzonych wcześniej w obozie w Ostaszkowie. Do obozu jednak dojechała niewielka część z tych, którzy we wrześniu 1939 roku dostali się w ręce sowieckie. Większość z nich sowieckie oddziały mordowały na miejscu. Zginęło wielu policjantów, funkcjonariuszy Służby Więziennej, naukowców, lekarzy, inżynierów, duchownych, ziemian. Nadal nieznane są miejsca pochówku zamordowanych na Białorusi około 3870 Polaków. Ich groby są ciągle nieodnalezione.


Tagi:

Łagiewniki: Msza św. w Święto Bożego Miłosierdzia

Główna Msza święta z okazji Święta Miłosierdzia była sprawowana pod przewodnictwem kard. Dziwisza na błoniach wokół sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. Liczni pielgrzymi przy tej okazji oddawali cześć relikwiom św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II. Na celebrę przybyli liczni parlamentarzyści, samorządowcy, wolontariusze Caritas i Światowych Dni Młodzieży oraz pielgrzymi z Polski i świata. Eucharystii przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.

Rozpoczynając główną Mszę w łagiewnickim sanktuarium kard. Dziwisz zachęcał rzesze zebranych tam wiernych do sławienia Miłosierdzia Bożego. - Dzięki niemu jesteśmy ludźmi nadziei w naszym niełatwym świecie. Jesteśmy ludźmi nadziei w obliczu wszystkich wojen, cierpienia i śmierci; w obliczu nieporozumień i niedopowiedzeń – podkreślił metropolita krakowski. Zachęcał też by w „narodowym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia” modlić się w intencji Ojczyzny i całego świata. W kazaniu podkreślił, że pojednanie stanowi istotne wyzwanie i zadanie dla Kościoła w każdym pokoleniu. Wezwał rzesze pielgrzymów uczestniczących w tej celebrze do modlitwy o „dar jedności i pojednania między narodami i w naszym narodzie” a także o „ludzi odważnych, którzy w imię Bożego prawa będą bronić życia”. Przywołując sceptyczną postawę św. Tomasza Apostoła kard. Dziwisz zwrócił uwagę, iż „nie zawsze jest łatwo przyjąć świadectwo innych ludzi” i ten fakt należy wziąć pod uwagę w głoszeniu Ewangelii we współczesnym świecie. - Nie wystarczą słowa. Potrzebne jest świadectwo życia i czynu, aby poruszyć serce wątpiących, szukających prawdy i spotkania z żywym Chrystusem – podkreślił.


Tagi:

Papieska bulla „Misericordiae vultus” (dokument)

FRANCISZEK, BISKUP RZYMU, SŁUGA SŁUG BOŻYCH, DO WSZYSTKICH, KTÓRZY BĘDĄ CZYTAĆ TEN LIST ŁASKA, MIŁOSIERDZIE I POKÓJ Jezus Chrystus jest obliczem miłosierdzia Ojca. Wydaje się, iż tajemnica wiary chrześcijańskiej znajduje w tym słowie swoją syntezę. Ono stało się żywe, widoczne i osiągnęło swoją pełnię w Jezusie z Nazaretu. Ojciec «bogaty w miłosierdzie» (por. Ef 2, 4), gdy objawił Mojżeszowi swoje imię: «Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność» (Wj 34, 6), sprawił, że człowiek mógł nieprzerwanie poznawać Jego boską naturę na różne sposoby i w wielu momentach historii. W «pełni czasów» (por. Ga 4,4), gdy wszystko było gotowe według Jego planu zbawienia, zesłał On swojego Syna, narodzonego z Maryi Dziewicy, aby objawić nam w sposób ostateczny swoją miłość. Kto widzi Syna, widzi też i Ojca (por. J 14, 9). Jezus z Nazaretu swoimi słowami, gestami i całą swoją osobą objawia miłosierdzie Boga.

Potrzebujemy nieustannie kontemplować tę tajemnicę miłosierdzia. Jest ona dla nas źródłem radości, ukojenia i pokoju. Jest warunkiem naszego zbawienia. Miłosierdzie: to jest słowo, które objawia Przenajświętszą Trójcę. Miłosierdzie: to najwyższy i ostateczny akt, w którym Bóg wychodzi nam na spotkanie. Miłosierdzie: jest podstawowym prawem, które mieszka w sercu każdego człowieka, gdy patrzy on szczerymi oczami na swojego brata, którego spotyka na drodze życia. Miłosierdzie: to droga, która łączy Boga z człowiekiem, ponieważ otwiera serce na nadzieję bycia kochanym na zawsze, pomimo ograniczeń naszego grzechu.

Są chwile, w których jeszcze mocniej jesteśmy wzywani, aby utkwić wzrok w miłosierdziu, byśmy sami stali się skutecznym znakiem działania Ojca. Z tego właśnie powodu ogłosiłem Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia jako pełen łaski czas dla Kościoła, by uczynić świadectwo wierzących jeszcze mocniejszym i skuteczniejszym.


Tagi:

Szydłowieckie obchody rocznicy katyńskiej

W Szydłowcu odbyła się dziś uroczystość upamiętniająca polskich oficerów pomordowanych na Wschodzie. Na obchodach 75 rocznicy tych tragicznych wydarzeń, przy pomniku Katyń 1940, zgromadziły się poczty sztandarowe, przedstawiciele środowisk kombatanckich, uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz delegacje jednostek samorządu terytorialnego, organizacji i instytucji. Wicedyrektor PSP nr 1 Grażyna Oleńska powitała zebranych i zaprosiła do odśpiewania Hymnu Państwowego.

Modlitwę za ofiary zbrodni katyńskiej poprowadził ks. kan. Adam Radzimirski proboszcz szydłowiecki. Przy pomniku rys historyczny wydarzeń z kwietnia i maja 1940 roku, przedstawił tradycyjnie już Rafał Arak – nauczyciel z PSP nr 1.

„Miednoje, Piatichatki, Kuropaty, Bykownia – to nazwy miejsc kaźni polskich żołnierzy. Jednak to Katyń stał się symbolem męczeństwa polskich jeńców: oficerów, podoficerów i osób cywilnych w z rąk Sowietów. To w Katyniu zginęło około 4,5 tys. oficerów – jeńców obozu w Kozielsku. Prawdę o tej okrutnej zbrodni władze radzieckie ukrywały przez ponad 50 lat, Dopiero w latach 90-tych XX wieku rząd Rosji oficjalnie przyznał, że za tamtą bestialską masakrę odpowiedzialne były ówczesne służby bezpieczeństwa Związku Radzieckiego.”


Tagi: ,

Krzyż i Ikona. Znaki Światowych Dni Młodzieży w Szydłowcu

Krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani, to znaki Światowych Dni Młodziezy, które odwiedziły Szydłowiec, w ramach przygotowań do przyszłorocznych uroczystości w Krakowie, z udziałem papieża Franciszka. Najpierw spotkania odbyły się w szydłowieckich szkołach: ZS im. Jana Pawła II, ZSO im. H. Sienkiewicza, PG nr 2 im. Kopernika i ZS im. KOP. Następnie około godz. 16 procesja młodzieży przybyłej z kapłanami z parafii z dekanatu szydłowieckiego, wyruszyła sprzed kościoła Narodzenia NMP w Szydłówku. Przeszła ulicami: Jastrzębską i Radomską do Rynku Wielkiego. Po godzinie 17 na południowej pierzei Rynku Wielkiego, bo tutaj była ustawiona scena, rozpoczął się Apel Młodych.

Na powitanie przemówił ks. Adrian Jakubik „Człowiek młody zawsze potrzebuje serca otwartego na krzyż. Jego obecność, to wielkie wydarzenie dla całego miasta. Być może już ono nie powtórzy się po raz drugi – mówił ksiądz Adrian, koordynator przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w dekanatach szydłowieckim i wierzbickim.

Pod sceną rozpoczęły się w tym czasie tańce integracyjne. Śpiewała i tańczyła młodzież, i wolontariusze. Do radosnej zabawy przyłączyli się także mieszkańcy, przechodnie i całe rodziny. Tę część uroczystości poprowadził Przemysław Duda, prezes Strefy JP2 Centrum Młodych.


Tagi: ,

Prawica RP: polskie prawo nie pozwala niszczyć zarodków

Żaden z przepisów polskiego prawa nie zezwala na zniszczenie życia dziecka w fazie zarodkowej dlatego, że zostało poczęte jako „nadliczbowe” - brzmi oświadczenie Prawicy RP przed jutrzejszą debatą w Sejmie nad projektami ustaw regulujących procedurę in vitro. Ugrupowanie Marka Jurka zwraca się do parlamentarzystów i „wszystkich wykonujących władzę publiczną do realizacji praw należnych dzieciom poczętym pozaustrojowo”.

W oświadczeniu "W obronie prawa do życia dzieci poczętych in vitro", w przeddzień sejmowej debaty m.in. nad rządowym projektem ustawy in vitro, Prawica RP "raz jeszcze wzywa Parlament oraz wszystkich wykonujących władzę publiczną do realizacji praw należnych dzieciom poczętym pozaustrojowo". "Zdecydowanie sprzeciwiamy się negacji ich ludzkiej godności i ich dyskryminacji przejawiającej się szczególnie przez odmawianie im praw zawartych w polskich przepisach dotyczących ochrony życia dzieci poczętych" - napisano w oświadczeniu podpisanym przez Marka Jurka i Mariana Piłkę, prezesa i wiceprezesa Prawicy RP. Ugrupowanie Marka Jurka podkreśla ponadto, że żaden z przepisów polskiego prawa nie zezwala na zniszczenie życia dziecka w fazie zarodkowej dlatego, że zostało poczęte jako „nadliczbowe”. I przypomina, że Sejm RP w uchwale z 21 lipca 2006 roku wyraźnie, ogromną, ponad 83-procentową większością głosów stwierdził, iż „niszczenie ludzkich embrionów (…) narusza art. 157a Kodeksu Karnego, przewidujący prawnokarną ochronę zdrowia dziecka poczętego”. Za uchwałą tą głosowała, tak jak większość posłów Platformy Obywatelskiej, również premier Ewa Kopacz - zaznaczają Marek Jurek i Marian Piłka.

Przypominają również, że od przeszło dwóch lat czeka w Sejmie na rozpatrzenie projekt rezolucji wzywającej wszystkie władze publiczne do konkretnych działań wykonujących prawną ochronę należną dzieciom poczętym in vitro. Projekt ten wpłynął do laski marszałkowskiej pod koniec 2012 r., a 8 stycznia 2013 został skierowany do pierwszego czytania. Czytanie jednak do tej pory się nie odbyło. "Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli zasiadających w Sejmie: nie zastępujcie abstrakcyjną gadaniną obrony konkretnych praw należnych tym, którzy są tacy sami jak każdy z nas w chwili, gdy z ciała rodziców otrzymywał swoją indywidualną tożsamość!" - napisali Marek Jurek i Marian Piłka. Ich zdaniem, nie wolno rozpatrywać projektów ustawodawstwa in vitro tak, jakby dzieci poczętych pozaustrojowo nie dotyczyło prawo dotyczące życia dziecka poczętego w ogóle. Żaden przepis polskiego prawa nie wprowadza rozróżnienia na dzieci poczęte in ventre i in vitro, żaden nie usprawiedliwia tego rodzaju dyskryminacji. "Wzywamy Sejm RP do uczciwych działań przeciw bezprawiu wobec dzieci poczętych pozaustrojowo, które to działania muszą poprzedzać jakiekolwiek debaty na temat ustawodawstwa in vitro" - dodają na zakończenie politycy Prawicy RP.


Tagi: , ,

Wigilia Paschalna w farze św. Zygmunta

Pierwsza część wielkosobotniej modlitwy Kościoła to Liturgia Światła. Początek jej odbywała się na zewnątrz świątyni przy płonącym ognisku. Celebrans ks. Krzysztof Nowosielski pozdrowił wiernych słowami uczestniczących w tym świętym obrzędzie słowami „Drodzy bracia i siostry, w tę najświętszą noc, w którą nasz Pan Jezus Chrystus, przeszedł ze śmierci do życia Kościół wzywa swoje dzieci rozproszone po całym świecie, aby zgromadziły się na czuwanie i modlitwę. Jeśli tak będziemy obchodzić pamiątkę Paschy Pana, słuchając słowa Bożego i sprawując święte obrzędy, możemy mieć nadzieję, że otrzymamy udział w zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią i razem z Nim żyć będziemy w Bogu.”

Kapłan następnie na paschale wyżłobił rylcem krzyż, nad krzyżem grecką literę Alfa, pod krzyżem literę Omega, a na czterech polach między ramionami krzyża liczbę bieżącego roku. Jednocześnie wypowiadając słowa:

Chrystus wczoraj i dziś Początek i koniec Alfa i Omega Do Niego należy czas i wieczność Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Tagi: , ,

Wielkosobotnie święcenie pokarmów w farze św. Zygmunta

Słoneczne choć chłodne przedpołudnie, sprzyjało ostatnim przedświątecznym zakupom. W Szydłowcu było dziś gwarnie i tłoczno. Wielki ruch panował koło kościołów, tak było na Rynku Wielkim, ale to już za sprawą tradycyjnego wielkosobotniego święcenia pokarmów. W świątyni farnej pokarmy święcił ks. Norbert Skawiński.

Kapłan składał także życzenia wielkanocne: w imieniu księży i sióstr pracujących w Parafii św. Zygmunta w Szydłowcu. Zachęcał do nawiedzenia i modlitwy przy Bożym Grobie. Zapraszał na wieczorna Liturgię Wigilii Paschalnej o godz. 18, a także szczególnie na Mszę Świętą Rezurekcyjną, która rozpocznie się w niedzielny poranek o godz. 6.

Wielka Sobota to czas milczenia, w obliczu krzyżowej śmierci Jezusa Chrystusa i Jego złożenia do grobu. W polskiej tradycji jest dniem święconego. Święcony jest ogień i woda, w czasie wieczornej liturgii. W ciągu dnia święcone są pokarmy. W tradycyjnym koszyczku znaleźć można różne pokarmy przeważnie jajka, wędliny, wielkanocne ciasta, słodycze, a nawet staropolskim obyczajem nalewki, miody pitne, wódki, piwa i wina. Na szczególna uwagę zasługuje zwyczaj pieczenia wielkanocnych bab i mazurków, które są polskim specjałami.


Wielki Piątek w Bazylice na Świetym Krzyżu

W sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego ceremonie liturgii na cześć Męki Pańskiej, rozpoczęły się o godz. 15. Złożyły się na tę wielkopiątkową modlitwę: Liturgia Słowa, Adoracja relikwii drzewa krzyża świętego, Komunia Święta oraz procesja do Grobu Pańskiego. Przewodniczył tym obrzędom biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. W Liturgii uczestniczyli kapłani diecezji sandomierskiej, klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego z Sandomierza oraz liczni wierni z różnych stron Polski.

Kazanie wygłosił o. Łukasz Krauze OMI z Lublina, student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Kaznodzieja podkreślił znaczenie kontemplacji oblicza Chrystusowego. Święty Jan Paweł II mówił - uczył nas, że Bóg w twarzy Jezusa Chrystusa na zawsze odsłonił swoje Boskie Oblicze i już go nie zakryje przed nami. Do tej twarzy cierpiącego Chrystusa mamy dostęp, możemy jej uczyć się. Patrząc na nią możemy poznawać samego siebie, prawdę o tym kim jesteśmy, jakie jest nasze życie, jaki jestem dla tych, z którymi żyję na co dzień. W tym obliczu cierpiącego Zbawiciela, mówił o. Krauze - widzimy także twarz drugiego człowieka. Ważne jest także aby patrząc na twarz Zbawiciela, odkrywali twarze które są dla nas ważne, bliskie, a także i te które są jakoś może trudne. Twarz jest obliczem serca człowieka. Mamy - mówił o. Łukasz – odkrywać piękno drugiego człowieka. Pięknie żyjąc Bogiem, świadczyć o Cierpiącym i Zmartwychwstałym Chrystusie.

Ordynariusz sandomierski nawiązując do nasilonych obecnie prześladowań uczniów Chrystusa - mówił - nasi bracia w wierze, cierpią z powodu swojej wiary, są zabijani. Na obszarze Bilskiego Wschodu w Azji w Afryce. W tym świętokrzyskim sanktuarium, apelował Biskup - chciałbym, aby była pielęgnowana pamięć o tych męczennikach, aby okazywana była chrześcijańska solidarność z ciepiącymi prześladowania.


Tagi: , ,

Liturgia Wielkiego Czwartku

Od Wielkiego Czwartku, który w tym roku przypada 2 kwietnia, Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii i kapłaństwa służebnego. W szydłowieckiej farze wieczornej mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył ks. kan. Adam Radzimirski. On także wygłosił kazanie poświęcone szczególnie prawdzie Eucharystii i kapłaństwa. Wspominał kapłanów pracujących w szydłowieckiej parafii i z niej pochodzących, dając ich za przykład gorliwości kapłańskiej. Wzywał do modlitwy za kapłanów. Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów, w związku z tym młodzież ze Strefy JPII złożyła z tej okazji życzenia, kapłanom pracującym w szydłowieckiej parafii. Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów, w związku z tym młodzież ze Strefy JPII złożyła z tej okazji życzenia, kapłanom pracującym w parafii św. Zygmunta.

Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna Triduum Paschalne. Opróżnia się tabernakulum, w którym przez cały rok przechowywany jest Najświętszy Sakrament. Odtąd aż do Nocy Zmartwychwstania pozostaje ono puste.
Msza jest dziękczynieniem za ustanowienie Eucharystii i kapłaństwa służebnego. Ostania Wieczerza, którą Jezus spożywał z apostołami, była tradycyjną ucztą paschalną, przypominającą wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Wszystkie gesty i słowa Jezusa, błogosławieństwo chleba i wina nawiązują do żydowskiej tradycji.

Chrystus nadał tej uczcie nowy sens. Mówiąc, że poświęcony chleb jest Jego Ciałem, a wino Krwią, ustanowił Eucharystię. Równocześnie nakazał apostołom: "To czyńcie na Moją pamiątkę". Tradycja upatruje w tych słowach ustanowienie służebnego kapłaństwa, szczególne włączenie apostołów i ich następców w jedyne kapłaństwo Chrystusa.


Tagi:

Życzenia wielkanocne i modlitwa o pokój

Dyrektor SCKiS Zamek Małgorzata Bernatek, poprowadziła wielkanocne spotkanie w murach szydłowieckiego Zamku. . W wielkoczwartkowe popołudnie na tradycyjnym „wielkanocnym jajku”, spotkali się samorządowcy i pracownicy Urzędu Miejskiego w Szydłowcu oraz przedstawiciele instytucji, organizacji, szkół działających na terenie Miasta i Gminy Szydłowiec.

Burmistrz Artur Ludew złożył reprezentantom tych różnych środowisk świąteczne życzenia: przypływu nowych sił i energii, w pracy dla dobra społeczeństwa. Szczęścia w rodzinach i w życiu osobistym. Radosnych i pełnych pokoju Świąt Wielkiej Nocy.

Życzenia obecnym i ich rodzinom złożył także dziekan szydłowiecki ks. kan. Adama Radzimirski. Poprowadził on również modlitwę za pokój w naszym regionie i świecie. Zebrani wymienili się życzeniami oraz prowadzili rozmowy przy stole z mazurkami i świątecznymi rarytasami.


Matka Świętego w Liceum

W świetlicy szydłowieckiego Liceum "Sienkiewicza", 30 marca, zaprezentowany został licznej publiczności, spektakl Marianna P., poświęcony osobie Marianny Popiełuszko, matki błogosławionego kapłana ks. Jerzego Popiełuszko. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był ks. Andrzej Kania. Scenariusz napisany przez księdza Andrzeja, oparty został o książkę Mileny Kindziuk "Matka świętego".

Spektakl wyreżyserowany został w formie wywiadu przeprowadzanego przez dziennikarza z Marianną Popiełuszko. W tej części widzimy zgarbioną postać starszej kobiety Marianny Popiełuszko, przedstawioną przez Olgę Wojciechowską. Charakteryzacja, gra aktorska, w tym słownictwo oparte o gwarę białostocką, swym autentyzmem zrobiły spore wrażenie. W drugiej części młoda Marianna, w niebie, jak sama mówi, gdzie wszyscy są młodzi i piękni, opowiada historię swojego życia i historię życia ks. Jerzego.
Olga Wojciechowską, w sposób bardzo wzruszający przedstawia postać Matki Świętego, zarówno mocno doświadczonej życiem seniorki, jak i młodej, zbawionej i pięknej.

Podczas poniedziałkowego wieczoru widownia była zauroczona spektaklem i kunsztem młodych aktorów. Końcowa scena pokazała spotkanie matki z synem: Marianny Popiełuszko z bł. Jerzym Popiełuszko. Widownia nagrodziła aktorów i twórców oklaskami, którym nie było końca. Cała sala na stojąco biła brawa artystom i tym, którzy ich przygotowali przedstawienie. Ks. Andrzej Kania reżyser spektaklu podziękował za wsparcie. Złożył życzenia swoim rodzicom, którzy obchodzili zacną rocznicę ślubu, swojej mamie wręczył kwiaty. Powiedział, że zaszczytem było dla niego pracować przy tym spektaklu. Mówił – „Cieszę się, że trafiłem na Olgę, bo gdy zobaczyłem ją na scenie, wiedziałem, że musimy zrobić wspólnie jakąś sztukę”. Padło na "Mariannę P."