Szydłowieccy maturzyści na Jasnej Górze

Maturzyści z dwóch szydłowieckich szkół ponadgimnazjalnych pielgrzymowali 31 marca do sanktuarium Matki Bożej w Częstochowie. Młodzieży towarzyszyli nauczyciele, katecheci i przedstawiciele dyrekcji. W jasnogórskim sanktuarium z pielgrzymami z Szydłowca spotkał się metropolita częstochowski ks. abp Wacław Depo. W kaplicy Cudownego Obrazu, abp Depo, przewodniczył koncelebrowanej mszy świętej wygłosił kazanie a następnie w bazylice jasnogórskiej wygłosił katechezę i podzielił się świadectwem własnego powołania.

Zwracając się do pielgrzymów mówił: Przybywając na Jasne Górę określacie tutaj i teraz fundament waszego budowania na skale, którą jest Chrystus. Idąc tutaj weszliście na Golgotę i tam spotkaliście się z Matką przekazaną nam jako dar ostatni ziemskiego Jezusa. I dla tego tutaj jesteśmy, nikt z nas nie jest przypadkiem. Chcemy tutaj być. Wiemy z kim idziemy i z kim chcemy określać nasze życie.

Przetaczając słowa bł. Jana Pawła II do młodych arcybiskup Depo mówił: Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak jesteście piękni wobec Boga – słuchając Jego słów i zbliżając się do Jego Ciała i Krwi w Eucharystii.

Po zakończeniu Eucharystii w bazylice jasnogórskiej ka. Abp W. Depo spotkał się z maturzystami z Szydłowca. Skierował do nich katechezę na temat powołania, a także podzielił się świadectwem swego powołania. Mówił „Wyobraźcie sobie że zacząłem edukacje szkolną w budynku dzisiejszego „Hotelu pod Dębem”. Tam chodziliśmy do klasy trzeciej a później przenieśliśmy się do ratusza i tam była trzecia, czwarta, piata i szósta klasa i dopiero w szóstej klasie przenieśliśmy się do „Dwójki” imieniem Kopernika, wtedy jeszcze imienia nie było, to były przynajmniej trzy miejsca mojej szkoły podstawowej. Tam chodziliśmy do proboszcza na jabłka i owoce. Pani dyrektor pyta czy może zostać arcybiskupem ktoś kto chodził do proboszcza na owoce, do ogrodu a nie plebanie? Rozpocząłem naukę w szkole średniej w Technikum Chemicznym w Kielcach. Zdałem egzaminy w czerwcu i cieszyłem się że zostałem przyjęty. Minęły wakacje i w czwartym dniu chodzenia do szkoły poszedłem na modlitwę do katedry i matka Boża Łaskawa, tak na mnie popatrzy la i powiedziała co ty tu robisz, przecież o coś prosiłeś. Ja bardzo prosiłem w 1962 roku kiedy przyjąłem I Komunię świętą i pierwszy raz przyjechałem z moją babcia Anią na Jasną Górę, po Komunii klęcząc w tym miejscu, gdzie później klęczałem jako ksiądz, biskup i arcybiskup prosiłem aby pomogła mi zostać księdzem. Po niecałych dwóch miesiącach wróciłem do Szydłowca, zostałem przyjęty do Liceum. 16 lat później od dnia przyjęcia I Komunii świętej, w tym samym dniu przyjąłem święcenia kapłańskie. Zrozumiałem że mam pójść drogą kapłańskiego życia. Matka Boża jest wierna w swoich formach pomocy dla nas. Nie bójcie się tej prawdy, którą dzisiaj wypowiadacie i wobec Matki Bożej. Trzeba później prosić o wierność temu o co prosicie. Dzisiaj prosicie o szczęśliwy dom, ojcostwo. Macierzyństwo, to wszystko jest do zrealizowania, tylko trzeba wierzyć i prosić mieć wdzięczność.”

Arcybiskup Depo na zakończenie spotkania rozmawiał z uczniami i nauczycielami szydłowieckich szkół. Dzięki także uprzejmości o. Longina Bekiela, pielgrzymi z Szydłowca byli bardzo gościnnie przyjęci. Modlitewny jasnogórski szlak zakończył się nabożeństwem drogi krzyżowej na wałach klasztornych. Porozmawiał także w uczniami i nauczycielami szydłowieckich szkół. Dzięki także uprzejmości o. Longina Bekiela, pielgrzymi z Szydłowca byli bardzo gościnnie przyjęci. Modlitewny jasnogórski szlak zakończył się nabożeństwem drogi krzyżowej na wałach klasztornych.


Dodaj Komentarz