Tagi:                                    

Szansa na ugodę?

Trwa oktawa Bożego Ciała. Przeżywamy, raczej z trudem, upalną, duszną i burzliwą pogodę. Temperaturę, szczególnie u ludzi starszych i chorujących, dodatkowo podgrzewa trwający kilka tygodni protest lekarzy. W zasadzie nic nie zmienia się w sposobie organizacji i zarządzania polskim system służby zdrowia. Mamy, więc prawo obawiać się, czy zdąży do nas przyjechać karetka pogotowia i czy szpital przyjmie nas na leczenie. W niektórych szpitalach lekarze masowo złożyli już wypowiedzenia z pracy. Jeżeli atmosfera, często pełna pomówień, wokół lekarzy oraz warunków ich pracy i płacy się nie uspokoi, to za kilka miesięcy, trzeba będzie likwidować nie tylko pojedyncze oddziały, ale nawet całe szpitale. Taka groźba zaistniała, na przykład już w Słupsku! Niebezpiecznie narastają też zadłużenia placówek zdrowia, także w Radomiu! Jestem przekonany, że ten czarny scenariusz pustych szpitali - bez lekarzy, personelu i pieniędzy, nie będzie dalej realizowany. Pewną szansą na społeczną ugodę i kompromis jest to, że dotychczas protestami nie są objęte oddziały onkologiczne, dziecięce i położnicze. Nie ma też sygnałów o protestach w oddziałach ratunkowych i intensywnej opieki medycznej. Pan Minister Sprawiedliwości, również zdobył się na odwagę i przyznał, że „gdyby kalkulował”, to pewnie niektórych wypowiedzi odnośnie lekarzy, w związku z aferą w klinice MSWiA w Warszawie, obecnie by nie powtórzył. Konflikty należy zawsze łagodzić, aby nie dopuścić do wojny. Nie czas teraz na szukanie odpowiedzialnych za zaistniałą, zresztą kilka lat temu, sytuację w służbie zdrowia. Najwyższy czas na naprawę systemu i przywrócenie ludziom poczucia bezpieczeństwa! Jan Rejczak


Dodaj Komentarz