Tagi:                                    

Sejm: debata nad przywróceniem dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli

W Sejmie trwa dyskusja nad wnioskiem obywatelskim w sprawie przywrócenia święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy. Przedstawiając uzasadnienie wniosku w imieniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki przypomniał, że pod wnioskiem złożyło podpisy niemal 700 tys. Polaków – informuje KAI.

Prezydent Kropiwnicki zaznaczył, że zebranie w ciągu zaledwie 3 miesięcy niemal 700 tys. podpisów wymagało niesłychanego nakładu pracy osób, które poświęcały swój czas bez żadnego wynagrodzenia. - Była to inicjatywa w pełni obywatelska i organizowana siłami obywatelskimi – powiedział.

Zwrócił uwagę, że skutki gospodarcze ustawy o przywróceniu święta Trzech Króli nie są jednoznaczne. Zaznaczył, że przywrócenie dnia wolnego od pracy może być traktowane jako ograniczenie aktywności gospodarczej. Przypomniał jednak, że doświadczenia przy ustanawianiu dotychczasowych dni wolnych od pracy, np. wolnych sobót wskazują, że dawały one szansę odpoczynku i zbierania sił, co owocowało większą wydajnością w ciągu dni pracy – na poziomie ok. 0,5 proc. dziennie. – Opisany mechanizm społeczny był wielokrotnie potwierdzany przez uczonych z zakresu psychologii społecznej oraz prakseologów – powiedział.

Podkreślił, że święto Trzech Króli następuje po wielkim szczycie aktywności handlowej i gospodarczej związanej z grudniowymi zakupami bożonarodzeniowymi i sylwestrowymi. – A więc w sposób naturalny wpisuje się w czas mniejszej aktywności na tym polu – stwierdził. – Równocześnie w świecie rozwiniętej gospodarki i tak dostrzega się nadmiar wytworzonych dóbr materialnych w stosunku do potrzeb społecznych. Dziś problemem jest zbycie towarów, a nie ich wyprodukowanie – argumentował.

Zaznaczył też, że ustawa o przywróceniu święta Trzech Króli, która zmienia ustawę z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy, nie powoduje zmian innych ustaw. - Projekt ustawy nie pociąga za sobą obciążenia budżetu państwa lub budżetu jednostek samorządu terytorialnego, w związku z tym nie ma potrzeby wskazywania źródeł finansowania – wyjaśnił. Podkreślił też, że ustanawianie świąt i dni wolnych od pracy należy do wyłącznych kompetencji krajów członkowskich i nie jest regulowane prawem Unii Europejskich – relacjonuje KAI.

  • W projekcie, który dzisiaj przedstawiamy były podnoszone różnego rodzaju racje, w tym także racje odwołujące się do racji stanu – powiedział Jerzy Kropiwnicki. - Po I wojnie światowej, w stanie pełnej katastrofy gospodarczej, w warunkach kiedy państwo polskie ulegało procesowi trudnego scalania, w dobie jednego z najgłębszych kryzysów gospodarczych, jakie Polska przeżywała, marszałek Józef Piłsudski nie miał żadnych wątpliwości jako naczelnik państwa, że święto to powinno się znaleźć w kalendarzu państwowym wolnej Rzeczypospolitej Polskiej. Wątpliwości te miał Władysław Gomółka – przypomniał.

  • Wysoka Izba będzie musiała miedzy innymi rozstrzygnąć to, czy jako mąż stanu rację miał Józef Piłsudski czy Władysław Gomółka – podsumował.

Za przekazaniem do dalszych prac projektu obywatelskiego o przywróceniu dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli opowiadają się kluby PSL i Lewicy. Wcześniej poparło go Prawo i Sprawiedliwość, przeciw jest PO, która twierdzi, ze Polski nie stać na kolejny dzień wolny od pracy – donosi polskieradio.pl.

Źródło: KAI/polskieradio.pl


Dodaj Komentarz