Rejonowy czy zamiejscowy?

Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza zlikwidować mniejsze Sądy Rejonowe. Na ich miejscu miałyby funkcjonować Wydziały Zamiejscowe. Zmiany które zapowiedziano na 1 lipca 2012 dotyczyłyby sądów rejonowych z 4 miast subregionu radomskiego: Zwolenia, Lipska, Przysuchy i Szydłowca.

Ostałby się Sąd Rejonowy w Radomiu, Kozienicach i Grójcu. Szydłowiecki Wydział Zamiejscowy podlegać miałby pod Sąd Rejonowy w Radomiu.

W przypadku wdrożenia tych zmian, kolejnym krokiem na drodze potencjalnych oszczędności mgłoby być zlikwidowanie w Szydłowcu Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Rejonowej w Przysusze, a następnie samego Wydziału Zamiejscowego Sądu.


Nie zabierajcie nam Sądu do Przysuchy!

Przycichły na chwilę echa trąb wieszczących likwidację Zamiejscowego Ośrodka Prokuratury Rejonowej w Przysusze z siedzibą w Szydłowcu, a wnet zaczęto walić w bębny likwidacji Sadów Rejonowych. Te mające do 15 sędziów w nich pracujących, mają iść pod nóż reformy.

W okręgu radomskim ostać miały by się Sady Rejonowe w Radomiu, Kozienicach i Grójcu. Taki stan (mała ilość podległych jednostek) zagrażałby z kolei dalszemu funkcjonowaniu Sądu Okręgowego w Radomiu. Budzi to niepokój środowiska radomskiego, które widzi w takiej sytuacji potrzebę utrzymania rejonu szydłowiecko-przysuskiego, wskazując przy tym na lokowanie siedziby tego Sądu w Przysusze. Dałoby to łącznie 4 sądy rejonowe podległe Sadowi Okręgowemu w Radomiu i szansę utrzymania jego dotychczasowego statusu.

Takie wnioski można wysnuć ze spotkania, które jak (nieoficjalnie) dowiedzieliśmy się odbyło sie 9 lutego w szydłowieckim Sądzie. Z protestującymi pracownikami zagrożonego likwidacją Sądu Rejonowego w Szydłowcu, spotkał się sędzia Grzegorz Wójtowicz - prezes Sądu Okręgowego w Radomiu. W sytuacji kiedy oczy Prezesa Wójtowicza patrzą łaskawie na Przysuchę, (bo tam widzi siedzibę Sądu Rejonowego), konieczne jest większe zmotywowanie do działania i lobbing ze strony szydłowieckiego środowiska, na rzecz utrzymania Sądu Rejonowego w Szydłowcu! Przemawiają za tym wielorakie czynniki, a mimo to póki co lobbing na rzecz Przysuchy, jest skuteczniejszy! Zlikwidowanie w Szydłowcu Sądu Rejonowego, nieuchronnie doprowadzi do odezwania się trąb wieszczących zagładę szydłowieckiemu Ośrodkowi Zamiejscowemu Prokuratury. Żal że nie ma ona statusu Prokuratury Rejonowej! Gdyby do tego doszło nastąpi po tym dalsza dewastacja innych instytucji o znaczeniu powiatowym, czy ponadpowiatowym! Zadziała wtedy efekt domina! Apelujemy więc do władz państwowych, do Ministra Sprawiedliwości - nie zabierajcie nam Sądu do Radomia, nie zabierajcie go do Przysuchy. Do położonego 28 kilometrów od Szydłowca małego miasteczka, bez warunków lokalowych do funkcjonowania większego Sądu! Szydłowiec ma warunki lokalowe i wolę do utrzymania Sądu Rejonowego u siebie! Dużo wskazuje że lepszym wariantem, w przypadku nie utrzymania siedziby Sadu Rejonowego w Szydłowcu, jest przynależność naszego powiatu pod właściwość Sądu Rejonowego w Radomiu! Duży obszar jego działania i liczba prowadzonych spraw wskazuje że w Szydłowcu, mógłby funkcjonować sprawny Wydział Zamiejscowy. W gestii jego działania, mogłyby znaleźć się radomskie gminy, takie jak: Wierzbica, Kowala i Iłża! Większe są także szanse na samodzielną Prokuraturę Rejonową w Szydłowcu!


Cios w "bezrobotny" Szydłowiec

Minister Gowin szykuje już rozporzadzenie, które jeśli zostanie podpisane będzie silnym ciosem w nasze lokalne środowisko. Na liście ministra Gowina z początkowej liczby 116 sądów do "likwidacji" pozostało jeszcze 29, wśród nich Sąd Rejonowy w Szydłowcu. Zmagającemu się z bezrobociem powiatowi szydłowieckiemu, będzie rzucona kolejna kłoda pod nogi. Można wysnuąć wniosek, że sprzeciwający się reorganizacji PSL, przełknie te 29 sądów - zadowolony, że blisko 100 udało się obronić.

Reorganizacja ministra Gowina, oznacza likiwdację Sądu z Rejonowego i utworzenie w jego miejsce Wydziału Zamiejscowego. Liczyć sie trzeba ze zwolnieniami pracowników. Degradacja rangi Sadu w Szydłowcu, oznacza degradację także lokalnego ośrodka administracyjnego - Szydłowca, na mapie Polski. To także negatywny czynnik, który może być impulsem przy kolejnych reorganizacjach, choćby prokuratury (likwidacja ośrodków zamiejscowych), czy policji.

I gdzie tutaj jest brany pod uwagę czynnik społeczny i odpowiedialność rządu za obywateli w powiecie z blisko 40% bezrobociem. Take postępowanie mozna nazwać ciosem w plecy dla Szydłowca i powiatu szydłowieckiego. Wstyd panie Ministrze. A co na to nasi likalni samorządowcy? Zamierzają czekać i patrzeć jak w gruzy wali się istotna dla miasta i powiatu instytucja?


Tagi: ,

Zamiejscowy sąd, były rejonowy w Szydłowcu?

Po podpisaniu przez Jarosława Gowina rozporządzenia o likwidacji 79 małych sądów rejonowych, iskrzy w koalicji PO-PSL. Zamiast dotychczasowych Sadów Rejonowych, w miastach tych będą działać od 1 stycznia przyszłego roku, okrojone „wydziały zamiejscowe”. Resort Sprawiedliwości uzasadnia decyzję potrzebą usprawnienia działania sądów.

Według ministra Jarosława Gowina, sędziowie będą teraz mogli orzekali, już nie w jednym sądzie - jak obecnie - ale w dwóch, a nawet w niektórych przypadkach, w trzech. Zmianom od dawna zdecydowanie przeciwstawia się PSL. Partia Waldemara Pawlaka, już w czerwcu złożyła w Trybunale Konstytucyjnym wniosek kwestionujący uprawnienie ministra sprawiedliwości do likwidowania sądów, w drodze rozporządzenia. Mimo to J. Gowin postawił na swoim.

Mamy ekspertyzy prawne, które podziela Krajowa Rada Sądownictwa, potwierdzające, że znoszenie sądów można przeprowadzić poprzez ustawę o ustroju sądów powszechnych, a nie przez rozporządzenie. Jeżeli by się okazało, że mamy rację i Trybunał tak orzeknie, to Jarosław Gowin będzie w fatalnej sytuacji – mówi w wywiadzie dla Stefczyk.info poseł PSL i były minister, Stanisław Żelichowski. I dodaje: Boję się, że Jarosław Gowin urwał się spod kontroli premierowi. Były rozmowy, że decyzja zapadnie po orzeczeniu Trybunału. Tymczasem minister podjął ją ni z tego ni z owego. Jak pamiętam, w sprawie likwidacji sądów były naciski już na ministra Ćwiąkalskiego, a jeszcze wcześniej Ziobrę i Czumę. Ale nikt nie dał się wpuścić w maliny. Poza ministrem Gowinem.


W obronie Sądu Rejonowego w Szydłowcu

Ciągle jest jeszcze szansa na uratowanie Sądu Rejonowego w Szydłowcu. Decyzją ministra Gowina w okręgu radomskim zlikwidowano trzy sądy rejonowe: w Szydłowcu, Lipsku i Zwoleniu. Działacze Platformy Obywatelskiej tłumaczą, że nic się nie stało, bo w ich miejsce powołane będą Wydziały Zamiejscowe. Sędziowie zaś będą mogli być przenoszeni w zależności od potrzeb np. z Szydłowca do Przysuchy.

To bowiem w Przysusze ma być od 1 stycznia 2013 roku, siedziba Sądu Rejonowego, z obiecanymi Wydziałami Zamiejscowymi w Szydłowcu. Sęk w tym że minister Gowin, podpisał rozporządzenie o likwidacji 79 sądów rejonowych, ale z tego co mi wiadomo nie podpisał żadnego rozporządzenia o powołaniu, w ich miejsce wydziałów zamiejscowych. Może to oznaczać tyle, że wydziały zamiejscowe powoływane będą decyzją prezesa Sądu Rejonowego, taką też decyzją mogłyby być też zniesione. Los Sądu w Szydłowcu, w dobie kryzysu finansowego może być w tym wariancie, wkrótce przesądzony.

Decyzja ministra Gowina rodzi konsekwencje dla okręgów sądowych, rozporządzenie w tym zakresie prawdopodobnie jest już przygotowane i czeka na sposobny moment jego wdrożenia w życie.