Jaka powinna być polityka prorodzinna? – debata u prezydenta

Jak korzystać z doświadczeń i sukcesów polityki rodzinnej innych krajów, co wpływa na dzietność, jakiego rodzaju pomocy oczekują rodziny od państwa – o tym rozmawiano dziś w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Pod patronatem i z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego odbyła się debata „Solidarne Społeczeństwo – bezpieczna rodzina”. Jej celem było wypracowanie założeń strategicznych polityki rodzinnej w Polsce. Kolejne takie spotkanie ma mieć miejsce w styczniu 2012 r.

Polityka rodzinna nie może być traktowana jako źródło oszczędności, trzeba w nią inwestować jako gwarancję dobrej przyszłości Polaków – powiedział prezydent Komorowski, otwierając debatę. – Rodzinę planuje się nie na jedną kadencję, nie na jakikolwiek termin wyborczy, a polityka rodzinna często bywała planowana i kształtowana pod kątem bieżących potrzeb, także związanych z kalendarzem wyborczym – ubolewał. Zdaniem Ireny Kotowskiej z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej, wspieranie rodzicielstwa w Polsce powinno polegać na polityce łączenia pracy z rodziną, wspieraniu aspiracji zawodowych kobiet, przy jednoczesnym godzeniu ich z macierzyństwem. - Sukces demograficzny zależy od nakładów państwa na politykę rodzinną – podkreślała Bożena Balcerzak-Paradowska z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. – Polega on nie tylko na pomocy finansowej rodzinom, które nie radzą sobie, ale także na ulgach podatkowych, takich jak możliwość rozliczania się małżonków wspólnie, podwyższenie kwoty wolnej od podatku zależnie od sytuacji rodzinnej, bezpośrednie ulgi na dzieci, odpisy na cele edukacyjne, związane z wychowaniem dzieci i medyczne. Z kolei prof. Zbigniew Strzelecki oraz Łukasz Hart zwracali uwagę na sytuację małżeństw z Polsce. Podkreślali potrzebę mediacji dla małżeństw o długim stażu, które przeżywają trudności oraz odpowiednie przygotowanie młodzieży do małżeństwa.