Obchody 155 rocznicy zwycięskiej Bitwy pod Stefankowem

W kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Nadolnej w gminie Chlewiska, 22 kwietnia w czasie Mszy świętej modlono się za Powstańców Styczniowych i Ojczyznę. Eucharystii przewodniczył ks. kan. Stanisław Drąg. Kazanie wygłosił ks. mjr Kryspin Rak, proboszcz parafii wojskowej św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Radomiu. Przytoczył on tak częsty przykład heroizmu i wierności Bogu, Honorowi i Ojczyźnie, jakiej przykład pozostawili nam nasi przodkowie, w tym wspominani Powstańcy Styczniowi. W kościele zgromadzili się licznie uczestnicy: poczty sztandarowe, kombatanci, uczniowie i nauczyciele, harcerze, strażacy, strzelcy z Komendantem Głównym Związku Strzeleckiego st. insp. ZS Romanem Burkiem, samorządowcy i mieszkańcy miejscowej parafii. Oprawę muzyczną zapewniła Miejska Orkiestra Dęta z Szydłowca pod batutą kapelmistrza Henryka Kapturskiego.

Po zakończeniu celebracji uczestnicy uroczystości rocznicowych przemieścili się na leśną polanę, w pobliżu wsi Stefanków, gdzie przy pomniku z początku lat trzydziestych XX wieku, odbyła się patriotyczna zbiórka. Po odegraniu Hymnu Państwowego i powitaniu gości, okolicznościowe przemówienia wygłosili: starosta szydłowiecki Włodzimierz Górlicki i wójt Gminy Chlewiska Waldemar Sowiński. Z kolei miłośnik historii Ziemi Chlewiskiej Lechosław Wąsik, przybliżył zebranym przebieg bitwy powstańczej, która w tym miejscu rozegrała się przed 155 laty. Zginęło w niej 7 powstańców, w tym prowadzący swoich żołnierzy do ataku kpt. Stanisław Dobrogoyski – Grzmot. Powstańcy pochowali go z honorami na cmentarzu w Niekłaniu. W Bitwie duże straty ponieśli Rosjanie, zginęło 60 rosyjskich żołnierzy, bardzo wielu było rannych. Za dusze powstańców styczniowych i walczących w tej bitwy modlitwę poprowadził ks. mjr K. Rak. Następnie delegacje złożyły wiązanki kwiatów. Uroczystość uświetnił oddział kawalerii im. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Na zakończenie uczestnicy uroczystości spotkali się w przygotowanych namiotach przy żołnierskiej grochówce. Bitwa pod Stefankowem była najkrwawszą bitwą Powstania Styczniowego, na terenie obecnego Powiatu Szydłowieckiego. Warto wspomnieć, że w okolicach Szydłowca i Chlewisk Czachowski ze swoimi oddziałami pojawiał się kilkakrotnie. W niedzielę 22 maja odbył się uroczysty przemarsz z rozwiniętym sztandarem i patriotycznym śpiewem przez Chlewiska, po czym ruszono pod Szydłowiec, skąd załoga moskiewska od razu uciekła. Ponownie – 24 maja oddział Czachowskiego szedł traktem spod Piekła w kierunku Chlewisk, ale skręcił przed tą miejscowością w lasy i bezdrożami zawrócił ku wsi i hucie Furmanów. 27 i 28 maja Czachowski poruszał się znów w okolicach Przysuchy, Korytkowa, Mechlina, Goździkowa i Rusinowa. A 3 czerwca w Słupi Nadbrzeżnej wręczono wojewodzie sandomierskiemu - uroczyście w kościele nominację Rządu Narodowego na generała. Ostatnia walka Czachowskiego rozegrała się 6 listopada na polach Jaworu Soleckiego.


Tagi:

Katecheza papieża Franciszka, 18 kwietnia 2018

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! W trwającym obecnie okresie wielkanocnym kontynuujemy katechezy na temat chrztu. Znaczenie chrztu podkreśla wyraźnie jego celebracja, dlatego na nią zwracamy naszą uwagę. Rozważając gesty i słowa liturgii możemy pojąć łaskę i zobowiązania tego sakramentu, które zawsze trzeba odkrywać na nowo. Pamiętamy o tym podczas pokropienia wodą święconą, którego można dokonać w niedzielę na początku Mszy św., a także odnawiając przyrzeczenia chrzcielne podczas Wigilii Paschalnej. Rzeczywiście to, co dzieje się w celebracji chrztu rozbudza dynamikę duchową, która przenika całe życie ochrzczonych. Jest to rozpoczęcie procesu, który pozwala żyć w jedności z Chrystusem w Kościele. Dlatego powrót do źródła życia chrześcijańskiego prowadzi nas do lepszego zrozumienia daru otrzymanego w dniu naszego chrztu i do ponowienia zobowiązania, by odpowiedzieć na nie w takim stanie, w jakim dziś jesteśmy.

Przede wszystkim w obrzędzie przyjęcia zadawane jest pytanie o imię kandydata, ponieważ wskazuje ono na tożsamość osoby. Kiedy się przedstawiamy natychmiast, by wyjść z anonimowości, mówimy jak nam na imię. Bez imienia pozostajemy nieznani, bez praw i obowiązków. Bóg powołuje każdego po imieniu, kochając nas indywidualnie, w konkretności naszych dziejów. Chrzest rozpala osobiste powołanie do życia po chrześcijańsku, które będzie się rozwijało przez całe życie. Pociąga ono za sobą osobistą odpowiedź, a nie zapożyczoną, z „kopiuj i wklej”. Życie chrześcijańskie utkane jest rzeczywiście z serii powołań i odpowiedzi: Bóg stale wymawia nasze imię na przestrzeni lat, sprawiając, że Jego powołanie rozbrzmiewa na tysiąc sposobów, i że stajemy się podobni do Jego Syna, Jezusa. Zatem imię jest ważne! Jeszcze przed urodzeniem dziecka rodzice myślą o tym, jakie imię mu nadadzą: to także jest częścią oczekiwania na dziecko, które w swoim imieniu będzie miało swoją oryginalną tożsamość, również odniesieniu do życia chrześcijańskiego związanego z Bogiem.

Oczywiście stawanie się chrześcijaninem jest darem, który pochodzi z wysoka (por. J 3, 3-8). Wiary nie można kupić, ale można o nią poprosić i otrzymać w darze. W istocie: „Chrzest jest sakramentem tej wiary, przez którą ludzie, oświeceni łaską Ducha Świętego, dają odpowiedź na Ewangelię Chrystusową” (Obrzędy chrztu dzieci, Wprowadzenie ogólne n. 3). Do pobudzenia i przebudzenia szczerej wiary jako odpowiedzi na Ewangelię zmierzają formacja katechumenów i przygotowanie rodziców, a także słuchanie Słowa Bożego w samej celebracji chrztu.