Tagi:                                    

Dom na Skale - komentarz z 11.04.2010 - 20:47

Choć tym razem cena była chyba za wysoka. Odeszło ZA WIELU szlachetnych Ludzi, a zbyt wielu nieszlachetnych POZOSTAŁO ... W dniu dzisiejszym Niewielu zdaje sobie sprawę z ogromu strat jakie poniosło państwo polskie. Większość dopiero sobie to uświadomi bo w zdecydowanej większości odeszli NAJLEPSI. Podobno nie ma ludzi niezastąpionych, ale w kilku przypadkach to chyba nieprawda ... Ton każdemu Urzędowi, każdej Instytucji, każdemu Związkowi Wyznaniowemu nadają "CI PIERWSI" ! Kiedy Oni potrafią odróżnić prawdę od kłamstwa, potrafią pochylić się nad losem zwykłego człowieka, potrafią bronić tego co powinni reprezentować i odrzucić prywatę wtedy TO czemu "szefują" JEST WIELKIE ! W zdecydowanej większości byli to TACY Ludzie ... Ludzie wychowani na tradycjach II RP, trochę niepasujący do tego Świata gdzie liczy się PR, puder i kundlizm, Ludzie którzy zawsze byli sobą mimo że płacili za to okrutną cenę. Może jednak warto było bo to Oni wskrzesili tym razem już wieczną pamięć wyklętych i zapomnianych, którym dane był zmierzyć się z bezmiarem okrucieństwa "Golgoty Wschodu". Dzięki Nim dzisiaj Rosjanie a jutro MOŻE Zachód poznają ukrywaną od lat prawdę ! To apoteoza Tych, którzy od 70 lat często bezimiennie leżą w tej Ziemi. Tam wczoraj zostało odnowione oblicze tej Ziemi...

Panie Prezydencie ! ... Panie Prezydencie Kaczyński ! Widział Pan dzisiaj te Tłumy ? Widział Pan dzisiaj te flagi ? Widział Pan rzesze Młodzieży ? Pańskie ciężkie życie nie poszło na marne ! Wygrał Pan z siłami zła i ciemności ! To musi zaowocować - nie dzisiaj to za kilka lat ... Był Pan drugim Prezydentem Polski "chowanym" za życia. Pierwszego zabili Rodacy jeszcze wcześniej niż ta nieszczęsna kula. Kamienie, plucie, obelgi - tak witano prezydenta Narutowicza w pierwszej drodze na Urząd. Skąd My to znamy ? Deja vu ? W tej prezydenturze także nie było dnia bez medialnych i wirtualnych kamieni, plucia i obelg. Niech Pan Bóg wybaczy tym, którzy mieli zatrute umysły i serca , ale niech wybaczy również tym którzy dali sobie zaczadzić umysły i choć nie musieli bili w Najwyższy Urząd w swym własnym Państwie ! Dobrze, że choć w dniu dzisiejszym część zrozumiała swą bezmyślność i klakierstwo. To największa apoteoza czynu jednego polskiego polityka od czasów Józefa Piłsudskiego, który był przecież wzorcem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jedno mieli napewno wspólne - chcieli Polski Jagiellonów !!! I obu przeszkodzili w tym Ci sami ... Może to czas żeby rzucić hasło - PREZYDENT LECH KACZYŃSKI NA WAWEL OBOK MARSZAŁKA PIŁSUDSKIEGO!!! /autor anonimowy/ P.S. I jeszcze przyczynek samorządowy - w 1936 roku zwłoki Marszałka jechały z Warszawy do Krakowa pociągiem, a po drodze zwykli Ludzie mieli okazję go pożegnać ! To była WIELKA LEKCJA HISTORII dla tamtego pokolenia które później tak celująco zdało egzamin, ale była też prozaiczna korzyść - odnowiono wszystkie dworce PKP po trasie...