Tagi:                                    

Antyrodzinny front

Antyrodzinny front

Marsze równości, nagłośnione przez media są element kampanii narzucenia społeczeństwu homoseksualnej wizji kultury i społeczeństwa. Na wzór dawnej „Międzynarodówki” homoseksualne lobby prowadzi walkę o wyzwolenie tym razem, nie od ucisku kapitalisty, a od ucisku moralności, obyczajów i norm społecznych. Proletariuszami XXI wieku, mają rzekomo być mniejszości seksualne, homoseksualiści i lesbijki. Awangardą tej swoistej rewolucji kulturalnej i moralnej są agresywne organizacje homoseksualne wspierane przez większość mediów i niektórych polityków. Celem tej rewolucji jest kontynuowanie dzieła, którego nie dokończyli komuniści i libertyńscy liberałowie, zniszczenie chrześcijańskich fundamentów życia społecznego i rodzinnego w Polsce. Polska jest w tej chwili państwem frontowym, zachodnie demokracje z ich rozumieniem wolności i demokracji bez odniesień do wartości, nie są już w stanie się bronić. Rozkład życia rodzinnego i społecznego poszedł tam niestety tak daleko, że jego negatywne skutki widoczne są już gołym okiem, ostatnim tego przykładem były zamieszki we Francji. Zniszczenie rodziny prowadzi do zniszczenia społeczeństwa, które traci swoiste cechy narodu, stając się zindywidualizowanym tłumem konsumentów materialnej i ideologicznej papki. Katolicka Polska, pomimo osłabionej długotrwałymi przemianami i bezrobociem rodziną, jednak wciąż jest na tyle mocna, że stać ją aby się bronić przed tą niszczącą ideologią. Publiczna promocja homoseksualizmu ma na celu dalsze podważenie społecznej pozycji rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety. Skutkiem byłoby uzyskanie możliwości dalszej indywidualizacji Polaków, wyciągniecie ich za "progi" rodziny, uzyskanie przez to możliwości wzmożonej indoktrynacji, prowadzącej do zdegenerowania psychicznego i oderwania od wiary następnego pokolenia, aby prowadzić go do przyjęcia stylu życia oderwanego od prawdy, w zjednoczonej pod sztandarem laicyzmu Europie. Kultura antyrodzinna prezentowana przez środowiska gejowskie wymierzona jest w rodzinę, instytucję będącą podstawą narodu, kościoła i państwa. Tradycyjna rodzinna, jest miejscem, gdzie osoby ludzkie budują nową wspólnotę, stabilną i otwartą na życie. Rodzina to szkoła solidarności, dobrowolnej współzależności i wierności. Homoseksualna wizja świata oparta jest zaś na prymacie przyjemności. Szczęście w mentalności gejowskiej rozumiane jest jako suma przyjemności, zachowania, będące w istocie rzeczy zboczeniem, traktuje się jako „naturalne”, dlatego że dostarczają przyjemności, nie rodząc przy tym negatywnych konsekwencji, za jakie uznawana jest prokreacja w związkach heteroseksualnych. Za rodzinę w zlaicyzowanej i libertyńskiej wizji świata, określanej angielskim terminem „gender”, uważa się różne formy związków opierających się na umowie pomiędzy partnerami. Rola kobiety i mężczyzny w takim rozumieniu rodziny, jest całkowicie wymienna. Dla kultury gejowskiej , rodzina monogamiczna i heteroseksualna to zaledwie jeden z wielu rodzajów związków, typów realizacji potrzeb seksualnych, traktowany na równi z związkami takimi jak homoseksualizm, miłość lesbijska, biseksualizm, transwestytyzm, rodziny z jednym rodzicem itp. Na szczęście, w naszej Ojczyźnie coraz więcej osób rozumie manipulacje tzw. mniejszości seksualnych, które kreując się na ofiary homofobii, pod płaszczykiem demokracji domagają się praw niszczących ich samych i całe społeczeństwo. Praw oderwanych od prawdy i moralności. Wolność demonstracji zawarta jest w demokratycznych prawach obywatelskich, czy oznacza to jednak, że wszystko jest dozwolone. Obnoszenie się po ulicach miast, z seksualnymi preferencjami jest żle odbierane przez ogół Polaków. Marsze homoseksualnych ubrane zostały więc w szaty walki o równe prawa, pytanie o równe prawa, bez liczenia się z racjami innych. Pustkę ideową i fałsz intelektualny zagłuszono pusto brzmiącymi sloganami, powtarzanymi bezkrytycznie przez polityków, dziennikarzy i intelektualistów, którzy popierają prawa homoseksualistów do publicznego manifestowania dewiacyjnych postaw.. Powołując się na demokrację jednocześnie lekceważą opinię większości, dobre obyczaje i kreuje nieprawdziwy obraz Polski. Naszym (katolików) zadaniem jest bezkompromisowa obrona zagrożonego tymi działaniami ładu naturalnego zgodnego z prawem Bożym, zwłaszcza tam gdzie siły nihilizmu moralnego skomasowały atak. Za tych, którzy nie wiedzą, co czynią, promując obrażający Boga i niszczący ludzi styl życia, możemy się prosić Boga słowami modlitwy: „Modlimy się za tych, którzy popadli w homoseksualny grzech z powodu ludzkiej słabości. Niech Bóg obdarzy ich swą łaską; niech uleczeni przez Zbawiciela znowu powstaną, by nigdy więcej już nie upaść. Liczymy na to, że demaskując ideologię, którą przesiąknięty jest ruch homoseksualny, zdołamy otworzyć im oczy, aby dostrzegli, jak są wykorzystywani na drodze do zrealizowania celów, być może całkowicie im obcych”. St.S