Rajd motocyklowy 2011 z Ziemi Włoskiej do Polski

Ponad 100 motocyklistów wyruszyło dziś z Nowego Sącza na rajd, którego motywem są słowa Mazurka Dąbrowskiego. Szlak Rajdu przebiega miejscami zapisanymi w historii Legionów generała Henryka Dąbrowskiego. Jednym z głównych organizatorów jest ks. Jan Zalewski, który udzielił informacji dla Domu na Skale na temat Rajdu, inspirowanego polskim hymnem narodowym.

Rajd rozpoczęła 7 maja msza święta w Niegowici, miejscu znanym z pracy duszpasterskiej ks. Karola Wojtyły, dziś bł. Jana Pawła II. Miejsce jest związane także z gen. Dąbrowskim, w tutejszym dworze ochrzczono 2 września 1755 Jana Henryka Dąbrowskiego, późniejszego generała.

W Nowym Sączu 8 maja motocykliści wzięli udział w porannej mszy świętej, w kościele św. Małgorzaty, a następnie udali się w drogę do Bratysławy, a później do Włoch.

Trasa będzie wiodła przez Bari gdzie głównym miejscem odwiedzin będzie grobowiec królowej Bony i polski cmentarz wojenny w Casa Massima. Na Monte Casino, motocykliści przybędą 18 maja, w rocznicę dnia zdobycia klasztoru. O godz. 11 planowana jest msza św. z udziałem ks. arcybpa Dzięgi – kazanie wygłosi o. Eustachy Rakoczy OSPPE (Jasnogórski Kapelan Żołnierzy Niepodległości).

Droga będzie wiodła następnie przez Rzym, tutaj 18 maja w 91 rocznicę urodzin papieża bł. Jana Pawła II msza św. w przy grobie Błogosławionego. Motocykliści wezmą udział w audiencji generalnej papieża Benedykta XVI (z wjazdem motocyklami na Plac św. Piotra). Planowane jest także spotkanie w polskiej ambasadzie z ambasadorem RP we Włoszech Wojciechem Ponikiewskim i ambasador RP przy Watykanie Hanną Suchocką.

Powrót do kraju zaplanowano przez Loretto, Bolonię gdzie 19 maja o godz. 14.30 odbędzie się spotkanie z władzami miasta, a o godz. 16 modlitwa na cmentarzu wojennym. W Reggino Emilia 20 maja uczestnicy Rajdu spotkają się w Muzeum del Tricolore, z władzami tego miasta. W Padwie zostaną przyjęci przez Burmistrza i pomodlą się w kościele św. Antoniego. Rajd zakończy się 22 maja na jasnej Górze Apelem Jasnogórskim.

Informacja historyczna: Rzym. Gen. Dąbrowski wyszedł z założenia, że należy dać Polakom własny polski kościół. Wykorzystał do tego celu kościół św. Stanisława, który już w roku 1578 przejęty został dla polskich pielgrzymów, a w chwili przybycia do Rzymu legionistów, opieczętowany i zamknięty. Już 6. maja odbyło się tam pierwsze nabożeństwo odprawione przez kapelana legionowego, ks. Gabriela Sokołowskiego. Kwaterą gen. J. H. Dąbrowskiego- był Pałac Borghese. Kwatery Legionów Polskich: Zamek Anioła, Klasztor S. Agostino, Klasztor Madonna del Popolo. Miejsce biwaku Legionu Dąbrowskiego- Piazza Novana.
W Rzymie(7 czerwca 1798r.) otrzymał gen. J.H. Dąbrowski od jednego z konsulów Republiki rzymskiej spuściznę drogocenną- szablę po królu Janie III Sobieskim oraz chorągiew zdobyta na Turkach w bitwie pod Parkanami. Stacjonując w Rzymie przez 8 miesięcy Polskie Legiony zyskały sobie dobrą sławę. Najlepsze świadectwo wystawił im biskup Imoli krad. Chiaramoni (późniejszy Pius VII), który zawarł bliższą znajomość z gen. Dąbrowskim i gen. Kniaziewiczem.

Reggo Emilia – Pieśń Legionów Polskich - powstała w dniach 16-19.7.1797r.

Polska Legia miała nosić kokardę z lewej strony kwatery czapki trój koloru francuskiego (niebiesko- biało-czerwona), jednak noszono kokardę biało- amarantowo- granatową, czyli barwy polskie. W I Rzeczypospolitej takie barwy nosiła kawaleria narodowa. Formacja polskiej jazdy narodowego autoramentu, powstałej w XVIII wieku na bazie starszych formacji jazdy jak husaria i pancerni (pozostałych po konfederacji barskiej).

Pałac biskupi - kwatera sztabu tworzących się Legionów Polskich. Miejsce napisania Pieśni Legionów oraz pierwszej defilady i publicznego odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego. Popłynęły tam nieśmiertelne strofy, które ukazały żołnierzom –tułaczom wizję ojczyzny powstającej za ich powrotem. Zrywały zdecydowanie z myślą o zależności bytu narodowego od istnienia państwa. Polska nie umarła, kiedy żyją Polacy. Mimo utraty państwa tyle jest Polski, ile jest świadomych swej narodowości Polaków. Wyrażano wiara w skuteczność własnego czynu zbrojnego- „co nam oba moc wydarła, szablą odbijemy”. Odniesienie do ratowania ojczyzny w położeniu beznadziejnym podkreślono poprzez hetmana Stefana Czarnieckiego oraz przykład zwycięstw Napoleona Bonaparte. Pieśń głosiła także potrzebę zgody narodowej i patriotyzmu „hasłem wszystkich zgoda będzie i ojczyzna nasza”. Pobudkę do wolności ogłaszały słowa „dosyć tej niewoli” Marsz z ziemi włoskiej do Polski miał spełnić marzenie Polaków, czyli złączenie się z narodem. W zakończeniu ostatniej zwrotki jest wyrażone oczekiwanie na naczelnika Tadeusza Kościuszkę. Całość kończy się pełnym ufności oddaniem się Opatrzności poprzez odwołaniem się do Boga „Kościuszkę, Bóg pozwoli”.

Loreto. Oddział legionów przechodzący przez tę miejscowość ujrzał w murach słynnego kościoła zawieszony tam przez króla Jana III „sztandar proroka”, pamiątkę wyprawy wiedeńskiej. Spotkali także papieża Piusa VI, który aresztowany i eskortowany przez Francuzów, jechał do klasztor Kartuzów w Toskanie. Legioniści prosili papieża o błogosławieństwo.

W Sejmie RP (11.6.1999r.) Ojciec św. Jan Paweł II nawiązując do słów "Marsz, marsz Dąbrowski, z ziemi włoskiej do Polski, pod Twoim przewodem złączym się z narodem", powiedział: Nikt nie przypuszczał, że w takim umundurowaniu. Ale nam się wydarzyło - dodał.

"Marsz II Korpusu"

Przez te same doliny, tymże Tybru brzegiem

Znów idą jak przed laty ściśniętym szeregiem,

I płynie ta, co tutaj kiedyś się zrodziła,

"Piosenka stara, wojsku polskiemu tak miła".

Jakąż drogę odbyłaś, aby raźnym chórem

Znów dźwięki Twe zabrzmiały pod włoskim lazurem,

By mógł Cię żołnierz tułacz na nowo zanucić,

Przez ileż przeszłaś granic, ażeby tu wrócić?

Od śniegów szłaś Sybiru do pomarańcz gaju

I teraz z żołnierzami powracasz do Kraju,

I żadna siła złego ni przemoc olbrzyma,

Stająca Ci na drodze - dojść Cię nie powstrzyma.

Nowe kości się kładą na tych, co już leżą,

Przesiąknięta krwią ziemia krwią nasiąka świeżą,

Ktoś upadł i do Kraju wyciąga swą rękę,

Lecz inni idą dalej, śpiewając piosenkę.

I kiedy trakt Cezara pod ich krokiem dudni,

Słyszą dzwonek na nieszpór i żuraw u studni

I niosą dniem i nocą sztandary niezdarte,

I przejdą, przejdą Tyber i Wisłę, i Wartę.

/Jan Lechoń/


Dodaj Komentarz