Papież braterstwa

Nowym papieżem został wybrany kardynał Jorge Bergoglio. Przyjął imię Franciszek. Jest 266. Wikariuszem Chrystusa. Ma 77 lat. W pierwszych słowach wypowiedzianych do wiernych określił siebie mianem wybranego na biskupa Rzymu, "z końca świata". Imię, które przybrał może wskazywać na sentencję, którą usłyszał od Chrystusa, w duchowej wizji św. Franciszek z Asyżu: „Idź odbuduj mój Kościół”. Wybór papieża ogłosił kardynał-protodiakon Jean-Louis Tauran, oznajmiając z loggii bazyliki św. Piotra "radość wielką; mamy papieża".

Papież rozpoczął swoje wystąpienie od modlitwy w intencji "naszego biskupa emerytowanego Benedykta XVI. Módlmy się razem za niego, by Pan mu błogosławił i Matka Boża strzegła". "Przed błogosławieństwem proszę was o modlitwę do Pana prosząc o błogosławieństwo dla mnie" - powiedział nowo wybrany papież Franciszek do tłumów wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra. "Rozpocznijmy razem tę drogę braterstwa, miłości, wzajemnego zaufania" - powiedział papież Franciszek. Argentyńczyk Jorge Bergoglio jest synem włoskiego imigranta, Jego ojciec był pracownikiem kolei, posiada czworo rodzeństwa. Nowy papież jest jezuitą, był arcybiskupem Buenos Aires i tym samym Prymasem Argentyny. 20 maja 1992 roku został mianowany biskupem pomocniczym, sakry biskupiej udzielił mu 27 czerwca 1992 arcybiskup Buenos Aires kardynał Antonio Quarracino; w czerwcu 1997 roku promowany na arcybiskupa-koadiutora tej archidiecezji. Objął rządy 28 lutego roku następnego, po śmierci kardynała Quarracino. W listopadzie 1998 został jednocześnie ordynariuszem dla wiernych rytów orientalnych, mieszkających w Argentynie (bez własnego ordynariusza). Pełnił funkcje Wielkiego Kanclerza Katolickiego Uniwersytetu Argentyny oraz wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Argentyny. Przed wstąpieniem do Towarzystwa Jezusowego odebrał wykształcenie wyższe w zakresie chemii. Jako kardynał, dał się poznać, jako krytyk rządów prezydent Cristiny Fernandez de Kirchner. Mimo tego oraz mobilizacji argentyńskiego Kościoła, lewica zinstytucjonalizowała związki osób tej samej płci oraz projekty służące promocji antykoncepcji i sztucznego zapłodnienia. Odnosząc się do zagrożenia związanego z ideologią homoseksualną tłumaczył, że jest ona „destrukcyjną pretensją wobec planu Boga”, projekt ustawy wprowadzającej związki jednopłciowe ocenił, jako „intrygę ojca kłamstwa, którego celem jest zmylenie i zwodzenie dzieci Bożych”.

W jednym z przemówień z roku 2011 stwierdził, że Argentyna cierpi, raniona przez demagogię, totalitaryzm i korupcje. Zarzucał także administracji prezydent Kirchner dążenie do zdobycia nieograniczonej władzy. Z kolei prezydent stwierdziła, że jego wypowiedzi przywodzą jej na myśl "średniowiecze" i "inkwizycję".

Dał się wielokrotnie poznać, jako człowiek dużej prostoty. Krytykował kościelną "hipokryzję", argumentując, że „Jezus nauczał w inny sposób: Idźcie. Idźcie i dzielcie się swoim świadectwem, wychodźcie i pracujcie z waszymi braćmi, idźcie i dzielcie się, wychodźcie i pytajcie. Stańcie się wcielonym Słowem”. W Buenos Aires miał mieszkać w skromnym mieszkaniu, zrezygnował z rezydencji i prymasowskiej limuzyny, na co dzień korzystał z publicznej komunikacji. Widywano go na ulicach jeżdżącego rowerem. Krytykował współczesne mu próby klerykalizacji argentyńskiego Kościoła, wzywał do szerszego administrowania sakramentami. Koncepcję Kościoła, w którym decyzje podejmowane są w wąskim gronie za zamkniętymi drzwiami, ocenił, jako podobną do perspektywy faryzeuszy w czasach Chrystusa. Centrum jego teologicznej wizji jest miłość Chrystusa. W 2001 roku odwiedził hospicjum dla osób chorych na HIV. W trakcie wizyty umył i ucałował stopy 12 pacjentów.

W komentarzu dla dziennika "Rzeczpospolita" arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, podkreślił, że nowy papież "ufa Panu Bogu, bo rozpoczął swój pontyfikat od modlitwy" oraz "ufa ludziom, bo zwrócił się do nich o modlitwę".

W ocenie Hierarchy, wybór papieża Franciszka jest dowodem, że "kardynałowie kochają Kościół", bo wybrali "człowieka, który według ich przekonania wzięty z linii duszpasterskiej - bo to przecież jest biskup diecezjalny, ogromnej, liczącej prawie trzy miliony wiernych diecezji - ma duże doświadczenie duszpasterskie".


Dodaj Komentarz