Masówka powiatowa!

W ostatnim numerze dwutygodnika Głos Szydłowiecki, można przeczytać tekst radnego powiatowego Andrzeja Wody, w którym autor odnosząc się do działalności powiatu, głównie w kadencji I i II snuję także swoje wynurzenia, na temat niektórych aspektów działalności samorządu powiatowego, w obecnej III kadencji.

Za najszczęśliwszy okres, bogaty w osiągnięcia, dla powiatu autor tekstu uznał rok 2003. Biorąc pod uwagę, że w tym czasie był starostą szydłowieckim, jest to z tej perspektywy jak najbardziej zrozumiałe. Tak! to był najlepszy rok dla radnego Wody! Szkoda tylko, że ten wspaniały okres w historii powiatu nie trwał dłużej. Dzisiaj mielibyśmy dopiero osiągnięcia. A tak to tylko jedna masówka w wykonaniu władz powiatu! Na marginesie gratuluję Panu Radnemu dobrej samooceny!

No cóż może trzeba dla prawdy historycznej dodać, że starosta Andrzej Woda, sam zrezygnował ze stanowiska pod presją zarzutu złamania prawa.

Dla przypomnienia – w związku z wyborem na starostę, w czasie wymaganym prawem nie zrezygnował z prowadzenia działalności gospodarczej jaką było wydawanie „Głosu Szydłowieckiego”. Ale to tylko szczegół!

Zasadniczo szkoda odnosić się do miernego artykułu pt "Węgiel i Marszałek", opublikowanego w rzeczonym dwutygodniku. Większość wywodów jakie zaprezentował autor – obecny radny, a były starosta – zrozumiałe są chyba dla niego samego.

Odnoszę się do tej pisaniny po trosze dlatego, że jakoś dziwnie nie zauważa radny Woda, tego co zrobiliśmy wspólnie jako samorząd powiatowy, w tej kończącej się już III kadencji. W artykule odnosząc się do aktualnej kadencji Rady porusza właściwie tylko wątki personalne. No cóż w tym jak widać czuje się najlepiej! Taką już ma specjalność lub upodobanie.

Przede wszystkim odnoszę się więc do tego tekstu dlatego, że pośrednio dotyka osób dla mnie ważnych, a uhonorowanych w różny sposób w uznaniu ich zasług dla powiatu szydłowieckiego. Przywołana przez radnego Wodę uroczystość, odbyła się na zakończenie obchodów 200 lecia powiatowości Szydłowca. Zdaniem radnego Wody, władze powiatu zrobiły z tego masówkę odznaczeniową. A więc idąc tropem przywołanego tekstu, tak wyróżnieni – to masa. Przykro to skonstatować , zważywszy że napisał to radny i były starosta. A. Woda w swoistym zakręcie myślowym przeciwstawia tych co dostali ordery, tym co już dziesiątki lat działają dotyczy a orderów nie dostali. Panie Radny, ci co dostali ordery nie urwali się z jabłonki. Z pewnością warto dostrzec artystyczne osiągnięcia zespołów ludowych. Trzeba to docenić, nie wolno jednak deprecjonować przy tym innych, wśród których są osoby od lat działające także na niwie kultury. Mam nadzieje że Pan ten błąd naprawi, wszak na 40 leciu Zespołu z Korzyc widziałem cały szereg radnych miejskich i kandydatów na radnych powiatowych. Podobnie jak powiat z wnioskiem do wojewody o odznaczenia występuje podstawowy szczebel samorządu jakim jest gmina! Powiem szczerze pan dobrze wie jakie są kompetencje powiatu, akurat o zespołach ludowych więcej wie gmina niż z powiat. Więc proszę wybaczyć jeśli czegoś nie dopełniliśmy z braku informacji!

Warto może przypomnieć, że zarówno przyznane odznaczenia jak i dyplomy, to wynik zapytania kilkudziesięciu środowisk, działających w powiecie szydłowieckim.

Z grona wytypowanych przez te liczne organizacje i instytucje osób, są ci którzy otrzymali odznaczenia państwowe oraz dyplomy uznania. Przypomnę tylko, że pisma w tej sprawie skierowane były także do wszystkich gmin z terenu powiatu!. Ubolewam więc, że radny Woda nie dołożył starań, aby tak ważny dla kultury powiatu Zespół Rodzinny z Korzyc, został właściwie wyróżniony!

Ma do tego szczególne prawo, zarówno jako radny, jak i osoba zawodowo działająca na polu kultury, wszak jest dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Chlewiskach. Za zwrócenie uwagi, pomimo dość specyficznej formy dziękuję! Postaram się jeszcze, aby ten swoisty wniosek pana Radnego został uwzględniony! Co jednak na taką formę zwrócenia uwagi powie Rodzinny Zespół z Korzyc. Wypada mieć nadzieję, że podejdzie do tego z właściwym dystansem i nutą humoru. Wszak nie jednego doświadczyli, w czasie wielu lat śpiewania. W czasie 40 lat działalności mieli różne doświadczenia, więc to może nic nowego. Z serca życzę im kolejnych jubileuszy. Da Bóg to spotkamy się na Złotych Godach!

Marek Sokołowski Przewodniczący Rady Powiatu


Komentarze

Marek Sokołowski7 Nov. 2010, 16:09 # 2

Napisałem co napisałem dla otrzeźwienia, (nie myślę tutaj o sobie)! Dodam tylko że radny Woda, jest ważną personą w komitecie wyborczym, który ma ubiegającego się kolejny raz o reelekcję burmistrza, ma radnych w mieście i powiecie ( w tym samego Andrzeja Szymona Wodę) i cały szereg kandydatów na radnych w następnej kadencji obu rad.

Sądzę że te osoby mają poważne plany, chcą coś dla miasta i powiatu zrobić, i nie interesuje ich obrażanie ludzi! Parafrazując ogłoszenie wyborcze ze strony 9 tego wzmiankowanego pisma: przecież tutaj mamy własne środowisko, tu jest nasz dom, nasi mieszkańcy, nasze miasto, nasza gmina i dodajmy nasz powiat! Razem chcemy coś dobrego zrobić!

Apeluję więc o wzajemny elementarny szacunek do ludzi! Swoją postawą w tej kadencji starałem się tego dowieść! Zostało to skwitowane przez radnego A. Wodę, w artykule opublikowanym na stronie 7 Gazety Szydłowieckiej, (redagowanej przez "Naczelną tracącą cierpliwość), następującym stwierdzeniem "czyste wyrachowanie, na które stać tylko pobożnych kunktatorów z piechoty wybranieckiej." Czyżby więc radnemu Wodzie brakowało piany na młynie, czyli kłótni i swarów które dobrze pamiętamy z II kadencji. Faktycznie wtedy para szła w gwizdek! Woda się pieni, a młyny samorządowe nie mielą nic innego tylko kto komu..dołoży!

No cóż pan Woda dołożył od razu ludziom pobożnym i piechocie wybranieckiej. Mnie zaś za zachowanie podstawowego szacunku dla drugiego człowieka, w tym przypadku do ustępującego starosty (kwiaty), do o zgrozo koalicjanta z PSl, który zresztą dość skutecznie wspierał Andrzeja Wodę, w różnych jego zawodowych aspiracjach. Dostało się bo według Wody, jestem (po zranieniu strzałą samorządowego Amora) tylko zwykłym k u n k t a t o r e m!

Za marszałka dziękuję Panie Radny, już 12 listopada koniec kadencji i jest szansa, że Pan ode mnie i od powiatu odpocznie! Szkoda czasu na powiatową mitręgę, łamy gazet czekają na Pana talent.


Dodaj Komentarz