Prymas Kowalczyk: stan wojenny był złem, którego nie da się wymazać z pamięci i historii

13 grudnia 1981 roku został wprowadzony stan wojenny w Polsce. Co Ksiądz Prymas myśli o tym wydarzeniu? – Stan wojenny wprowadzony w Polsce dnia 13 grudnia 1981 r. i trwający do dnia 22 lipca 1983 r. zapisał się boleśnie w pamięci Polaków i historii Polski ostatniego 20-lecia kończącego się stulecia i tysiąclecia. Tak też został odebrany w Europie i w szerokim wolnym świecie – zwłaszcza gdy się zważy tragiczne doświadczenia naszego Narodu i Ojczyzny związane z II wojną światową.

Trzeba również pamiętać, że przy końcu ubiegłego stulecia świat spoglądał na Polskę w dużej mierze przez pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II, który był orędownikiem, rzecznikiem i obrońcą pokoju na świecie. Przekonywał on, że właściwą drogą do rozwiązywania jakichkolwiek konfliktów – zwłaszcza społecznych – jest dialog, a nie wojna, odwołanie się do użycia siły, do wojskowego zamachu stanu. Tak na przykład udało się dzięki mediacji Stolicy Apostolskiej pod patronatem Jana Pawła II i na prośbę zainteresowanych krajów Argentyny i Chile zażegnać na drodze dialogu niebezpieczeństwo konfliktu o Kanał Beagle, a także inne konflikty.

KAI: Jak ocenia Ksiądz Prymas stan wojenny i jego skutki?