Nie żyje pochodzący z Szydłowca ksiądz prałat Ryszard Olszewski

Pochodzący z Szydłowca kapłan ks. Ryszard Olszewski, zmarł 5 maja w Pabianicach, był emerytowanym proboszczem i honorowym obywatelem Pabianic. Miał 75 lat. Termin pogrzebu jeszcze nie jest znany. Ksiądz Ryszard Olszewski kierował pabianicką parafią św. Maksymiliana Marii Kolbego przez 33 lata. Rok temu ze względu na zły stan zdrowia przeszedł na emeryturę.

W Pabianicach, w których pracował od lipca 1981, organizował parafię i budowę świątyni. Był duszpasterzem NSZZ "Solidarność", kapelanem szpitala miejskiego, duszpasterzem rodzin, duszpasterzem ludzi pracy. Był również członkiem Archidiecezjalnej Rady Duszpasterskiej. Pełnił funkcję dziekana pabianickiego dekanatu, obejmującego parafie w Pabianicach, Ksawerowie i Woli Zaradzyńskiej. W 1993 roku ojciec święty Jan Paweł II nadał mu tytuł prałata honorowego Jego Świątobliwości. W 1995 roku Rada Miejska w Pabianicach uhonorowała księdza Ryszarda Olszewskiego tytułem honorowego obywatela Pabianic.

Urodził się 4 czerwca 1940 roku w Szydłowcu koło Radomia, w rodzinie robotniczej. 6 czerwca 1968 roku ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk biskupa Jana Kulika.


Zakończyły się uroczystości pogrzebowe, malarza śp. Ryszarda Ciereszki

Ryszard Ciereszko zmarł po ciężkiej chorobie 26 kwietnia 2019 roku w Szydłowcu. Urodził się 19 marca 1932 roku w Bazarach. Wileńszczyzna i obecna Białoruś, były jego rodzinnymi stronami, które musiał opuścić po II wojnie światowej. Przeżył 87 lat. Pogrzeb Ryszarda Ciereszko odbył się 27 kwietnia, w kościele św. Zygmunta w Szydłowcu. Mszę świętą żałobną koncelebrowali kapłani: ks. Paweł Górowski i ks. Marian Rączka. W modlitewnym odprowadzeniu ciała na szydłowiecki cmentarz, uczestniczył ks. proboszcz Adam Radzimirski. Zmarłego żegnali: najbliższa rodzina, w tym wnuk Mateusz kapłan Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w RP oraz bliscy, znajomi, sąsiedzi i inni liczni uczestnicy żałobnej liturgii.

Świętej pamięci Ryszard Ciereszko był z zawodu elektronikiem. Jednak głównie znany był ze swej twórczości malarskiej. Malarstwo było jego pasją, zaczął malować już w okresie szkoły podstawowej. Wypracował własny, specyficzny styl. Obrazy charakteryzują się bajkowo-sielankowym klimatem. Zawierał w nich odbicie swej artystycznej wrażliwości. Malował bowiem z pietyzmem, z potrzeby serca. Tworzył olejne pejzaże, w dużych formatach, oddające piękno rodzinnych stron, wiernie wręcz drobiazgowo, odwzorowujące szczegóły. Malował także reminiscencje zapamiętanych krajobrazów i nastrojów. Pozostawił wiele prac, będących jego dorobkiem twórczym. Miał wiele wystaw, zarówno indywidualnych jak i zbiorowych, miedzy innymi pokonkursowych wystawach w Centrum Kultury – Zamek, a także udział w zbiorowych wystawach plastyki nieprofesjonalnej w Szydłowcu i Radomiu. Brał wiele razy udział w plenerach szydłowieckich, a przy okazji Kiermaszów: Wielkanocnego i Zygmuntowskiego. Mieszkańcy i turyści mogli zakupić jego prace. Długie życie upłynęło śp. Ryszardowi pośród pracy i licznych obowiązków. Lubił majsterkowanie, podróże, malowanie. Cieszyło go życie. W ostatnim czasie znosił z cierpliwością ciężka chorobę. Zmarł w Oktawie Zmartwychwstania Pańskiego. Wielkanoc przewraca wszystko. Wszystko zmienia: radość, smutek, śmierć, życie. Od poranka Zmartwychwstania ani śmierć, ani życie nie są już tym czym były. Kamień od grobu odwalony. Śmierć i życie w niezwykłym starły się boju. Na Kalwarii wydawało się, że zwyciężyła ludzka logika, że wszystko jest jak było. W Wielkanocny Poranek jasno pokazuje, że zwycięża miłość i przebaczenie. Chrystus przeżył swą Paschę, umarł i zmartwychwstał aby rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno i aby przynieść na świat miłość Boga, który jet Ojcem życia i miłości.

Z żalem żegnając dziś śp. Ryszarda Ciereszko, artystę, plastyka, pejzażystę i składając Rodzinie Zmarłego, wyrazy ludzkiej solidarności w bólu rozstania. Życzymy im także nadziei i radości z obietnic Pańskich, które są wypełnieniem pragnień ludzkiego serca.